sobota, 16 stycznia 2016

Prolog

Tysiąc dwieście trzydziesty czwarty rok był rokiem bólu, łez i śmierci. To wówczas na niebie widniała czerwona łuna, a królestwo Sahil zniknęło z map. Ten rok zabrał mi ojca, matkę i kochaną siostrzyczkę Abę, a moje życie przeklęto na zawsze.
Zbudzona ze snu, poderwałam się z białej pierzastej pościeli i podbiegłam do dużego okna. Obraz który ujrzałam niemalże mnie sparaliżował i zachował się w mej pamięci po dziś dzień. Żołnierze Melingenbergu przedzierali się w głąb miasta, nie pozostawiając za sobą żywej duszy.Rycerze palili świątynie, karczmy i domy mieszkalne nie zważającani na lamet ani na płacz kobiet i dzieci. Wojacy bezdusznie zabijali wszystkich idąc prosto w stronę zamku. Zauważyłam też mojego ojca idącego naprzeciw wrogiej armii. Przyglądałam się krótkiej bitwie, w której nasi rycerze padali jeden po drugim. Nagle ujrzałam błysk miecza uniesionego do góry, który po chwili wbił się w ojca. Jego srebrna broń wypadła mu z dłoni i spadła za mury zamku.
– Tato… – wyłkałam, ale on nie mógł tego usłyszeć.
Oderwałam się od okna jak oparzona czując na ciele zimny pot. Łzy płynęły po moich policzkach, opłakując mężnie umierającego króla.Wybiegłam z komnaty, mimo tego, że rycerze pilnujący mej sypialni kazali mi do niej wrócić. Ja jednak ich nie słuchałam, tylko w rozpaczy zbiegłam po schodach. Wtedy to wielkie dębowe drzwi uderzyły o kamienne ściany a Melingenbergcy żołnierze zaczęli toczyć walkę z resztkami naszej armii, która została w pałacu. Instynktownie zerwałam się do ucieczki. Zatrzymał mnie jednak krzyk dochodzący z komnaty rodziców.Przez uchylone drzwi ujrzałam lekki promyk światła oświetlający bladą twarz mojej matki, która trzymała w ramionach małą Abę. Potężnie zbudowany wojownik podniósł miecz tuż nad drobniutkim ciałem mojej siostry. Matka błagała go, by darował im życie, jednak bezlitosny mężczyzna wdawał się być głuchy na jakiekolwiek prośby. Na moich oczach pozbawił życia moją najbliższą rodzinę, a ja jedynie stałam, nie mogąc uciec ani nie mogąc im w jakikolwiek sposób pomóc. Rycerz wytarł umazany krwią miecz, o białą pościel znajdującą się na wielkim łożu rodziców i odwrócił się.
Próbowałam uciekać, jednak wojownik był szybki, za szybki. Gdy się odwróciłam, by sprawdzić jak dużą mam przewagę nad wrogiem, ostrze miecza musnęło mój policzek. Poczułam jak ciepła i lepka ciecz spływa po mojejtwarzy. Zamknęłam oczy, czekając na najgorsze. Nie miałam szans na to, by uciec a śmierć była najszybszym sposobem na to, by dołączyć do mojej rodziny.
– Zostaw ją! ­– usłyszałam i otworzyłam oczy.  – Ta mała przyda się na dwór królewski.
Mężczyzna, który najprawdopodobniej był dowódcą tych bezdusznych żołnierzy, odebrał mi ostatnią rzecz, której mogli mnie wówczas pozbawić. Szansy na dołączenie do bliskich. Zabójca mojej matki, złapał mnie brutalnie za ramię i zaczął prowadzić w stronę wyjścia z mojego dotychczasowego miejsca zamieszkania. Po drodze widziałam jedynie poległych żołnierzy ojca i pałacową służbę brutalnie zamordowaną. Wszędzie unosił się zapach krwi i śmierci.
Zostałam ulokowana w drewnianym wozie, w którym, poza mną, znajdowało się jeszcze kilka młodych dziewcząt. Wszystkie, tak jak ja, był pogrążone w żałobie. I każda, tak jak ja, zapewne zadawała sobie pytanie – dlaczego ja nadal żyję?Natomiast tylko ja, księżniczka państwa Sahil, obiecałam sobie, że przyjdzie dzień, w którym pomszczę rodzinę i odzyskam utracone ziemie.

Witam wszystkich, którzy trafili na tego bloga. Jest to moje pierwsze opowiadanie i dlatego byłabym bardzo wdzięczna, za każdą pozostawioną opinię. Dopiero uczę się i każda wskazówka jest dla mnie bardzo ważna. Pozdrawiam.

40 komentarzy:

  1. Hej :) Po pierwsze - piękny szablon. Ma niesamowity klimat. Po prologu zwykle ciężko cokolwiek powiedzieć, ale wykreowałaś pewien nowy świat, co zawsze jest bardzo cenne. Główna bohaterka z jakiegoś powodu ocalała z rzezi. Prawdopodobnie zdarzyło się to przez kaprys jednej osoby, która po prostu ją zauważyła i postanowiła zabrać na królewski dwór. Ta jedna decyzja zapewne może zmienić wiele, ponieważ zgaduję, że dalsze losy bohaterki poznamy już niedługo. Tytuł zapewne nawiązuje do blizny pozostawionej przez jednego z żołnierzy. Mam wrażenie, że ta blizna zawsze będzie przypominać dziewczynie o tym, co się wydarzyło, będzie przypominać o konieczności krwawej zemsty za zabójstwo jej rodziny. To, co spotkało bohaterkę, z pewnością pozostanie w niej na zawsze. Całość bardzo mi się spodobała, wyczuwam tu pewne inspiracje. Czytało się świetnie i z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział :) Pozdrawiam z uśmiechami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i mam nadzieję, że pierwszy rozdział też Ci się spodoba :)

      Usuń
  2. Miałam wpaść w weekend, ale jednak znalazłam chwilkę, aby zrobić to teraz i wcale nie żałuję. Choć to dopiero początki, ja czuję się zaintrygowana.
    Mamy pewien świat, ogarnięty zdaje się wojną i dziewczynę, która straciła całą rodzinę. Ok, jest w porządku. Lubię podobne klimaty. Oczywiście bardzo współczuję tej biednej istotce takich przeżyć. To musiało być dla niej potworne. Zwłaszcza, że ona sama żyje dalej i musi mierzyć się z żałobą.
    Jestem ciekawa, czy znajdzie jakiś sposób, aby się zemścić, a może pragnienie zemsty wyblaknie wraz z biegiem lat?
    Czekam na ciąg dalszy i dodaję bloga do obserwowanych!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za komentarz a to czy zemsta bohaterki wyblaknie to okaże sie w najbliższych rozdziałach.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. Będę na nie czekała z wielką niecierpliwością ;) I jeszcze pragnę pochwalić szablon, bo we wcześniejszym komentarzu o tym zapomniałam. No ten wystrój piękny jest! Uwielbiam brązy, a nagłówek to już w ogóle magia ;)

      Usuń
    3. Dziękuję, dużo godzin poswięciłam na jego szukanie :)

      Usuń
  3. Hej! Ten prolog jest na prawdę świetny i brzmi jak początek bestselleru ♡.♡ a zwłaszcza ze ja kocham czasy komnat, tajemnic, królów i wogle takie klimaty. Do tej pory tylko jeden blog byl moim ulubionym a teraz mam dwa :3

    Zapraszam tez na moje blogi w wolnej chwili:

    asahumanhistory.blogspot.com
    fantasyoffallenangel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Postaram się nie zawieść :) Na Twoje blogi wpadnę w wolnej chwili.

      Usuń
  4. Hejo.
    To na początek... Muszę tylko powiedzieć że na telefonie blog jest biały ale co do histori to super :* Prolog zapowiada się super i nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Życzę weeeeeeeeeeny i pozdrawiam :*:):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej. Obiecałam że przecztam, więc jestem! Bardzo mi się podoba szablon... Daje taki nastrój i wgl. Super prolog!!! Na pewno przeczytam następne rozdziały. Zresztą nie mogę się już doczekać ;) Taka jestem niecierpliwa.
    To tak krótko. ( objawia się mój dar pisania komentarzy )
    Życze potopu weny i pozdrawiam :*

    PS. Zapraszam na mój blog :) szeptem-do-ciebie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję,że mnie odwiedziłaś. Napewno zajrzę na twojego bloga :)

      Usuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wstrząsający prolog - te słowa krążą mi po głowie niczym huragan, odkąd tylko zaczęłam czytać. Agresja, morderstwa z zimną krwią - zdecydowanie mnie przerażają. Nie rozpisując się za bardzo, jednak udało Ci się uchwycić całą sytuację w taki sposób, że miałam autentyczne ciarki. To przykre, że księżniczka(nie wyłapałam nigdzie jej imienia) przeżyła taką tragedię i to w tak młodym wieku. To straszna trauma i na pewno będzie jej towarzyszyć całe życie, ale mam szczerą nadzieję, że jednak będzie silna i - jak na księżniczkę przystało - odzyska królestwo Sahil i pokaże, że nawet po takiej tragedii(które w tamtych czasach były niestety na porządku dziennym), można odzyskać wolę walki i chęć do życia.
    Czytałam zakładkę, w której streszczone było opowiadanie i zaciekawiłaś mnie, jeśli chodzi o umiejętności alchemii i władania mieczem. Myślę, że dziewczyna naprawdę pokaże, że na wiele ją stać. Wszystkie opowiadania czy książki o takiej tematyce, które czytałam, były świetne, więc mam nadzieje, że i teraz się nie zawiodę, a będę zachwycona :)
    Nie znalazłam żadnych błędów czy stylistycznych, czy interpunkcyjnych, jedynie kilka sklejonych wyrazów. Czcionka mogłaby być troszkę większa, bo gdy ktoś jest ślepy(jak ja), to po dłuższym czasie boli głowa, jeśli się siedzi z nosem centymetr od laptopa, ale rozumiem, że to może popsuć cały szyk szablonu(który mi się akurat bardzo podoba, bo jest przyjemny dla oka i bardzo stonowany-robi niesamowity klimat tej historii), więc jestem w stanie to przeżyć, szczególnie, że opowiadanie zapowiada się naprawdę bardzo dobrze :)
    No i widzę w nagłówku urywki z jednej z lepszych piosenek First Aid Kit, więc już w ogóle, kupiłaś mnie totalnie :)
    Powiadom mnie, jak tylko dodasz coś nowego! :)
    [http://cienie-we-mgle.blogspot.com/]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo diękuję. Postaram sie poprawić co nie co :) I napewno będę Cię powiadamiać o zmianach :)

      Usuń
  8. W końcu znalazłam czas by do ciebie zajrzeć! I szczerze tego nie żałuję,bo Prolog jest świetny. Jeśli to ma wyglądac na pracę kogoś kto się uczy to jest poprostu świetna! Strasznie jestem ciekawa co dalej będzie z księżniczką. Co dalej? Co dalej? Ostatnio temat 'księżniczkowania' itp.,jest mi strasznie bliski. Z chęcią zostanę na dłużej. Nie martw się jeśli popełnisz jakiś błąd...każdy kiedyś zaczynał. Ja już pisze od huhu lat a i tak je popełniam. Tymczasem...zapraszam do mnie na drugi rozdział http://dilseeeee.blogspot.com/2016/01/rozdzia-2-przeszosc-jest-jak-senny.html?m=0

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i jak znajdę chwilę czasu to oczywiście zajrzę na Twojego bloga :)

      Usuń
  9. Witaj! Po przeczytaniu opisu Twojego opowiadania, postanowiłam przeczytać. Żeby mnie przekonać wystarczyły trzy słowa "alchemia i władanie mieczem".
    Prolog ciekawy, nawet trochę wstrząsający. Bardzo lubię taki klimat średniowiecza, zamków, rycerzy i tak dalej. Choć wolę, kiedy opowiadania i książki zaczynają się raczej spokojnie, mocny początek u Ciebie jednak mi się spodobał. Jestem ciekawa jak potoczy sie życie młodej księżniczki. Zapewne będzie miała traumę do końca życia po śmierci rodziny, ale oby była twarda na tyle, by sobie poradzić.
    Wybrałaś naprawdę fajny temat na opowiadanie i masz duże pole do popisu - mam nadzieję, że je wykorzystasz, bo póki co, podoba mi się bardzo.
    Pozdrawiam serdecznie i w wolnej chwili zapraszam do siebie: http://niebowczerni.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo diękuję za komentarz :) Postaram się spisać jak najlepiej. Napewno zajrze na twojego bloga:)

      Usuń
  10. Hej! Zjawiam się tu, ponieważ zostawiłaś adres na moim blogu i chyba muszę powiedzieć Ci, że zostanę... Prolog... Cóż, ciężko mi go jakoś skomentować... Zarówno mój jak i Twój zawiera wzmiankę o śmierci (moj) oraz sceny śmierci (Twój). Te prologi są takie... Makabryczne wręcz. Mimo wszystko bardzo mi się podobał - choć był krótki! Ale zdaję sobie sprawę z tego, że ciężko jest napisać długi prolog bez niepotrzebnego rozciągania.
    Straszne rzeczy miały miejsce.. Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić siebie w takiej sytuacji. Zastanawiam się tylko po co ją ze sobą zabrali? Będzie robiła teraz za służącą? W sumie z drugiej strony to by było możliwe... Zabili króla, królową, a ich córkę uczynili służącą. To takie upokarzające a wręcz okrutne...
    Jestem ciekawa tego co będzie dalej i nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału. Mam nadzieję, że mnie o nim poinformujesz ;-)
    Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę weny! :*
    [http://niebezpieczne-uczucia.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję staram się, choć wiem, że niedorównam twojemu blogowi:)

      Usuń
  11. Przeczytałam opis i jak dotarłam do słowa : kreaturami - moje serce zostało podbite i kupiłaś mnie tym :D
    Jestem ciekawa jak potoczą się jej losy i czy uda jej się znalezć sprawiedliwość i spokój?
    Czekam! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się całkiem ciekawie. Uwielbiam takie opowieści, w których pojawiają się szlachetni rycerze, parszywi zabójcy oraz księżniczki.
    Prolog dość krótki, więc niewiele mogę o nim powiedzieć. Zauważyłam jednak, że masz drobny problem z interpunkcją, a w niektórych momentach mieszał ci się szyk zdania. Ale to nic, początki zawsze są trudne, więc można ci wybaczyć takie drobne niedopatrzenia.
    Mam nadzieję, że szybko podzielisz się rozdziałem pierwszym, o którym będę mogła powiedzieć znaczenie więcej.
    Pozdrawiam!

    PS. W wolnej chwili zapraszam na mojego nowego bloga - Nadchodzi Alfa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzi dziękiuję za Twój komentarz :) Co do interpunkcji to z pewnością masz racje! Moja interpunkcja to nawt żal mówić... Z pewniścią wpadnę na Twojego bloga, może to potrwać chwilę, gdyż mam dużo blogów do przeczytania :)

      Usuń
  13. Muszę przyznać, że już dawno nie czytałam nic osadzonego w fantastycznym świecie. A w sumie ostatnio nawet przekonałam się do książek i opowiadań, których akcja jest osadzona w średniowieczu. Jeśli temu towarzyszą dodatkowo jeszcze jakieś istoty nadprzyrodzone to już całkiem są to moje klimaty. Z opisu opowiadania wywnioskowałam, że chyba u Ciebie, takowe moją wystąpić, więc we mnie masz już stałą czytelniczkę.
    Prolog bardzo krótki, a mimo to, tak wiele w nim smutku. Szkoda mi strasznie głównej bohaterki (której imienia chyba tutaj nie podałaś). W jednym momencie straciła całą rodzinę i trafiła do niewoli. Bohaterka musi być charakterna, bo mając tak niewiele lat, zapowiedziała już zemstę. Jestem niesamowicie ciekawa jak dziewczyna poradzi sobie w nowym życiu, jakie zostało jej niejako narzucone.
    Czekam z niecierpliwością na rozdział pierwszy. W sumie już minęło trochę czasu odkąd opublikowałaś prolog, więc po cichu mam nadzieję, że za niedługo pojawi się tu nowość.
    Życzę mnóstwo weny a w wolnym czasie zapraszam do siebie: http://igrajac-z-przeznaczeniem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za Twój komentarz :) Co do rozdziału pierwszego pojawi się on całkiem niedługo. Z pewnością zajrzę na Twojego bloga. (Może zająć mi to chwilę) :)

      Usuń
  14. Jestem! :) Szablon, cholercia, jak mi się podoba ten szablon. Jest tak niesamowicie klimatyczny, że nie mogę się na niego napatrzeć. Ta dziewczyna między wilkami — no po prostu wow! Świetny wybór, pochwalam! Podoba mi się wyjaśnienie adresu. No, ja to odbieram jako wyjaśnienie. Główna bohaterka zapewne będzie mieć bliznę po ranie, którą zrobiono jej ostrzem na policzku. Bliznę po tym wstrząsającym wydarzeniu będzie miała też zapewne w sercu, bo sama przysięgła, że się zemści i odzyska ziemie ojca. Spotkała ją wielka tragedia i jestem ciekawa, jak z tym sobie poradzi i tego, jaką osobą będzie po takiej katastrofie.
    Czekam na rozdział, życzę weny i pozdrawiam!
    CM Pattzy

    http://niewinne-grzechy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobnie jak Tobie szablon niebywale mi się spodobał, jak go zobaczyłam powiedzaiałam ,, On musi się tu znaleźć" i proszę jest. Cieszę się także, że spodobał Ci się prolog, niedługo powinnam dodać nowy rozdział :)

      Usuń
  15. "mojejtwarzy" - brak spacji;
    "nadal żyję?Natomiast" - spacja po pytajniku

    A tak w ogóle to hej! ;* Wpadłam przez przypadek, a skoro wpadłam to przeczytałam. I powiem ci, że mega trafiłaś w mój gust, bo uwielbiam tematykę morderstw, walk i tak dalej. Bardzo przyjemnie mi się czytało i żałuję, że nie ma tego więcej :< Nie zazdroszczę bohaterce, bo patrzenie na śmierć bliskich osób musi być koszmarne. Ale ona wygląda na silną dziewczynę i myslę, że sobie poradzi. Tym bardziej, że kieruje nią chęć zemsty i to może być wystarczająca motywacja do życia. Jestem ciekawa w jaki sposób ona to wszystko zrobi i czy uda jej się odzyskać te ziemie. Masz tu spore pole do popisu i aż zacieram rączki! ;D

    Pozdrawiam! ;*

    A w wolnej chwili zapraszam też do siebie:
    sila-jest-we-mnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że tu jesteś :) Dziękuję za wyłapanie błędów, samemu nie zawsze się zauważy :) A co do twojego bloga znam go dość dobrze gdyż jestem w trakcie nadrabiania rozdziałów. Trochę mi to zajmuje przez ilość obowiązków, ale daję radę :)

      Usuń
  16. Witaj! :D
    Dawno nie czytałam opowiadań nie osadzonych w czasach współczesnych i chyba czas to zmienić.
    Twój prolog przeczytałam dosłownie z otwartymi ustami i aż doznałam szoku, kiedy się skończył. Poczułam okropny niedosyt!
    Aż mi się płakać zachciało, kiedy opisywałaś, jak ten okropny wojownik zabił jej mamę i siostrę. Najbardziej uderzyło mnie to, kiedy cham wytarł swój zakrwawiony miecz w pościel na łóżku jej rodziców... To jest takie okropne, pewnie jeszcze noc wcześniej spokojnie w nim spali, a teraz oboje już nie żyją. :c
    Mam nadzieję, że księżniczce uda się ich pomścić... Ale najpierw kibicuję jej z całego serca, aby wydostała się od tych zwyrodnialców. ;c
    Czekam niecierpliwie na pierwszy rozdział, życzę mnóstwa weny i pozdrawiam! <3
    PS. Zostawiłam Ci w spamie króciutką reklamę, mam nadzieję, że się nie pogniewasz. ^^ Nie chcę śmiecić tutaj pod prologiem. c;

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że Ci się spodobało, i na pewno się nie pogniewam. Zajrzę do Ciebie w wolnym czasie :)

      Usuń
  17. Uwielbiam opowiadania osadzone w danych czasach. Królowie, walki na miecze, zamki - to jest coś, co wręcz ubóstwiam. Rozdział sam w sobie jest bardzo ciekawy. Przykro mi ze względu na rodziców i siostrę głównej bohaterki, jednego dnia człowiek ma wszystko i jest szczęśliwy, kolejnego już nie ma nic, traci to co najważniejsze. Mam nadzieję, że uda się jej uwolnić.
    Czekam na ciąg dalszy, życzę dużo weny
    Pozdrawiam
    Hunter ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że do mnie zajrzałeś, postaram się nie zawieść. :)

      Usuń
  18. Ach, dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś, że piszesz? Nareszcie mam kogoś do radzenia się w sprawie moich dzieci [yep, tak nazywam moje projekty, mam ich z dziesięć]!
    Zanim wszystko inne, chciałam ci przekazać, że piszesz sto razy lepiej, niż ja. Czytam mało książek, jestem leniwa i nie posiadam takiego talentu, jak ty. Czuję się zazdrosna, wiesz?
    Już kocham główną bohaterkę. Nie wydaje się być dziewczyną, która bezmyślnie poddaje się losowi. Oczami wyobraźni widzę jej determinację do pomszczenia bliskich. Jak mi się to podoba!
    Cieszę się, że dbasz o poprawne pisanie dialogów. W innych blogach zawsze razi mnie, kiedy nie ma akapitu przed myślnikiem. U ciebie czyta się dobrze i przyjemnie. Ogółem cały twój styl jest miły moim oczom.
    Chciałabym ci pokazać moje dzieci, jednakże się wstydzę. Onieśmieliłaś mnie swoją doskonałością. Zawsze powtarzam, że doskonałość jest zła, bo nic nie jest doskonałe, ale czuję, iż jesteś w stanie napisać książkę, która osiągnie wielki sukces [ej, to ma sens w ogóle?].
    Założę się, że nie siedzisz cały czas w necie, jak ja, więc ciężko będzie cię złapać, żeby z tobą popisać np. na fb, ale BĘDĘ CIĘ NACHODZIĆ W SZKOLE.
    Wracając do prologu [tak, wiem, jestem strasznie chaotyczna], podoba mi się, że używasz narracji pierwszoosobowej. Ja zazwyczaj piszę w trzeciej, bo skaczę po uczuciach/myślach bohaterów i nie lubię cały czas zmieniać perspektyw.
    Myślę tak sobie i wymyśliłam — wcale mi nie szkoda głównej bohaterki. Bez rodziny i z zemstą jest o wiele ciekawiej.
    Chcę więcej! Musisz coś napisać, rozumiesz?
    [Też chcę bloga, jestem zazdrosna, bardzo zazdrosna. Też chcę mieć bloga, mamo.]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, że zajrzałaś. Po pierwsze siedzę dużo w necie ( z czasem coraz więcej) więc w ferie czy inne dni wolne od szkoły łatwo mnie złapać. Po drugie nie czytam dużo książek, jednak jak zacznę to trochę mi zajmuję. Po trzecie, na sto procent nie jesteś ode mnie gorsza, ba jest ogólnie na odwrót! Długo mi schodzi z pisaniem. Po czwarte (chyba, pogubiłam się w cyferkach) 1 rozdział ma wyjść w tym tygodniu już napisany, tylko posprawdzać :) A i z chęcią zobaczę twoje "dzieci"

      Usuń
    2. Serio? Siedzisz cały czas? Witaj w klubie XD. Ja czytam "Zamachowca" już od chyba listopada i jestem dopiero na jakiejś 50 stronie.
      Jeśli chodzi o mnie, to mi nie trzeba dużo czasu na pisanie. Mam sto pomysłów na minutę. Dłużej schodzi z opracowywaniem fabuły XD.
      Yay, będzie rozdział!
      Najpierw sama muszę moje dzieci posprawdzać XD. Zobaczyć czy odrobiły prace domowe i nauczyły się na biologię, także XD.
      Do zobaczenia w szkole za niecałą godzinę XD.

      Usuń
  19. Podobają mi się czasy w jakich osadziłaś opowieść. Miejsce ogólnie też przypadło mi do gustu. Ciekawi mnie jednak dlaczego rycerze czy też żołnierze Króla porywali młode dziewczyny, przy okazji zabijając ich rodziny. No chyba, że porwania były przypadkowe, a zabójstwa były karą za coś, wtedy miałoby to sens.

    Cóż, nie pozostaje mi chyba nic innego, jak oczekiwanie na pierwszy rozdział by dowiedzieć się więcej. Przy okazji zapraszam do siebie, gdy będziesz miała wolną chwilkę i ochotę.

    Pozdrawiam:
    j-i-s.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło, że do mnie zajrzałeś. Napewno odwiedzę Twojego bloga jak znajdę chwilę czasu.

      Usuń